Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 4 lipca 2024, 13:14

Nowe RPG akcji wygląda aż za dobrze. Twórcy reagują na sugestie graczy, że Alkahest może być kolejnym The Day Before

Zwiastun Alkahest zachwycił graczy, ale część fanów nabrała podejrzeń co do projektu. Na obawy, że oto szykuje się nam powtórka z The Day Before, odpowiedział jeden z deweloperów.

Źródło fot. Push On.
i

Zwiastuny gier potrafią budzić spore emocje – choć nie zawsze takie, na jakie liczyli twórcy. Zwłaszcza gdy jest to trailer nowej gry w stylu Dark Messiah of Might & Magic, na którym tytuł prezentuje się aż za dobrze.

Trailer interakcji

Alkahest zapowiedziano 26 czerwca jako grę akcji FPP inspirowaną zarówno wspomnianym spin-offem Heroes of Might and Magic, jak i czeskim RPG Kingdom Come: Deliverance oraz serią Dishonored. Z tego pierwszego zaczerpnięto nacisk na interakcje z otoczeniem (oczywiście na poziomie bliższym współczesnym standardom; w końcu DMoM&M zadebiutował prawie 18 lat temu).

Do tego twórca gry zapewniał, że będzie to tytuł bez proceduralnego generowania i sztucznie wydłużonych poziomów. Dodajmy do tego całkiem imponującą grafikę na zwiastunie i trudno się dziwić, że materiał wzbudził tyle zachwytów, co wątpliwości.

The Day Before po raz enty?

Wiele osób z miejsca zaczęło podejrzewać, że trailer nijak ma się do faktycznej gry. Część internautów zarzucała wręcz, że Alkahest to kolejna „fałszywa” produkcja w stylu niesławnego The Day Before. Zwłaszcza gdy jeden z nich przeprowadził małe dochodzenie co do rzekomo cypryjskiego studia i zauważył, że domena alkahestgame.com została zarejestrowana na rosyjskim adresie email, a większość zespołu jest nieaktywna na kanale Discord projektu.

Jednakże jeden z deweloperów (Cloud Prince) od razu odniósł się do tych zarzutów. Za marketing gry – w tym założenie domeny – ma odpowiadać zewnętrzna firma, „lokalny cypryjski zespół z brytyjskimi korzeniami”. Przynajmniej tak sądzili deweloperzy, przy czym studio obiecało zbadać sprawę.

Co się tyczy innych uwag:

  1. większość z 42-osobowego zespołu mówi po grecku lub turecku, stąd ich skromna aktywność na Discordzie;
  2. brak strony samego studia Push Out wynika zarówno z młodego wieku zespołu (założonego rok temu), jak i braku aktywnej rekrutacji. Studio nie widzi więc potrzeby zakładania domeny firmowej, przynajmniej na razie;
  3. co chyba najważniejsze – zwiastun Alkahest powstał na silniku gry, ale część ujęć kamery oraz animacji przygotowano z myślą o trailerze. Faktyczny, „surowy” gameplay pojawi się za kilka miesięcy, na długo przed premierą gry. Zaplanowano także testy rozgrywki.

Twórca potwierdził też lokalizację Alkahest w 11 językach (karta projektu na Steamie podaje m.in. język polski)

Półotwarty świat pełen sekretów

Informacje od dewelopera nie rozwiewają wszystkich obaw, choć trzeba uczciwie przyznać, że przynajmniej na razie są oni bardziej komunikatywni niż autorzy The Day Before.

Na korzyść twórców może też przemawiać fakt, że na razie nie przesadzają z obietnicami. Świat Alkahest ma być jedynie „półotwarty”, z wydzielonymi lokacjami. Taka informacja widnieje na karcie gry na Steamie:

Naszym celem jest stworzenie wiarygodnego, półotwartego świata podzielonego na lokacje, który jest w dużym stopniu interaktywny i wypełniony sekretami oraz przygodą. Czerpiąc inspiracje z przełomowych gier gatunku, między innymi Dishonored, Dark Messiah of Might and Magic i Kingdom Come: Deliverance, tworzymy rozgrywkę, która rozwidla się na podstawie decyzji podejmowanych przez gracza.

Oczywiście, jak przyznał sam Cloud Prince, obawy graczy są zrozumiałe, skoro – jak to ujął – „stan branży jest tragiczny, a gracze są zwodzeni na prawo i lewo”. Możemy tylko mieć nadzieję, że gdy za kilka miesięcy zobaczymy Alkahest w „surowym” stanie i sami zagramy w ramach „playtestów”, gra nadal będzie wyglądać tak obiecująco, jak na zwiastunie.

Alkahest nie ma jeszcze daty premiery.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej