Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 września 2024, 08:59

Kolejny deweloper stracił nadzieję na uratowanie PayDay 3. Starbreeze podjęło jednak jeszcze jedną próbę [Aktualizacja: start 4. rozdziału rozgrywek]

Reżyser PayDay 3 nadal będzie jednym z projektantów gry, ale o przyszłości serii zadecyduje para weteranów cyklu. Ratunek gry inicjuje start czwartego rozdziału rozgrywek - Fear and Greed.

Źródło fot. Starvreeze Studios / Deep Silver.
i

Aktualizacja (17 września, godz. 8:55)

Wczorajszego wieczora wystartował czwarty rozdział gryFear and Greed. Wraz z nim do gry trafiła nowa zawartość oraz szereg poprawek i zmian balansu składających się na rocznicową aktualizację 1.4.0. Najważniejsze atrakcje pokazano na zwiastunie:

Oryginalna wiadomość (12 września, godz. 11:28)

Prawie rok po premierze PayDay 3 Miodrag „Mio” Kovačević przestaje być reżyserem gry. Jak podało studio Starbreeze w serwisie X, twórca ustąpi z dotychczasowego stanowiska i będzie kontynuował pracę nad tytułem jako „projektant”.

Nie podano, kto go zastąpi. Niemniej wpis zdradza, że „mocą twórczą” stojącą za najbliższymi aktualizacjami w drugim roku PayDay 3 będą główny producent Andreas Penninger oraz globalny dyrektor marki Almir List. Zapewne uwzględnia to czwarty rozdział gry Fear & Greed, który rozpocznie się 16 września.

Nadzieja na przyszłość PayDay 3?

Fani serii PayDay bynajmniej nie płaczą po odejściu „Mio”. To jego bowiem obwiniali za fatalny stan „trójki” na premierę, a i dalszy rozwój gry pod jego nadzorem nie zachwycił graczy (przynajmniej nie na tyle, by zatrzeć kiepskie pierwsze wrażenie).

Dość powiedzieć, że po prawie roku PayDay 3 ma tylko 39% pozytywnych opinii na Steamie, głównie wskutek problemów wprowadzanych przez kolejne patche, które opóźniły też debiut pierwszych poważnych aktualizacji. Co prawda część fanów wskazuje, że Kovačević miał pewne dobre pomysły, ale jego podejście do kontaktów ze społecznością pozostawiało wiele do życzenia.

Graczy cieszy też de facto powierzenie przyszłości PayDay 3 w ręce Lista oraz Penningera. Obaj są cenieni przez miłośników serii jako weterani dwójki, m.in. dzięki dziennikom dewelopera oraz transmisjom poświęconym grze. To daje nadzieję, że tytuł trafił w dobre ręce.

Na ratunek PayDay 3

PayDay 3 stanowczo potrzebuje zmian. Po odejściu (najpewniej wymuszonym przez radę nadzorczą) prezesa Tobiasa Sjögrena w marcu tego roku gra była aktywnie rozwijana, tyle że nie przełożyło się to na odzyskanie zaufania graczy.

Wspominaliśmy już o negatywnych opiniach na Steamie (nawet te z ostatnich 30 dni są tylko „mieszane”), a liczba użytkowników bawiących się w grze też nie napawa optymizmem. Tak, „peaki” na platformie Valve to nie wszystko – ale dzienny rekord na poziomie poniżej tysiąca osób w ostatnim tygodniu nie nastraja optymistycznie, gdy mowa o produkcji opartej na sieciowej kooperacji.

  1. Recenzja PayDay 3 – miał być sequel, jest PayDay dwa i jedna czwarta

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej