Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 14 września 2024, 08:00

Amiga rulez!, a książę Persji jeździ tylko Lotusem - 10 najlepszych gier przełomu 1989 i 1990 roku

Oto subiektywna lista 10+ legendarnych tytułów z lat 1989-1990, które najlepiej podziwiało się na 16-bitowych maszynach, zwłaszcza na „Przyjaciółce”, czyli legendarnej Amidze 500. Tylko kto miał do niej dostęp?

Spis treści

Ostatni odcinek wspomnień gier z lat 90. (ale nie ostatni o klasyce retro) jest nieco inny od poprzednich. Zdecydowałem się połączyć rok 1990 z 1989 z paru powodów. Po pierwsze, nie będzie podobnej wyliczanki z każdym rokiem lat 80. Druga sprawa to fakt, że grzechem byłoby zakończyć przypominanie kultowych gier lat 90. bez chociażby takiego Prince of Persia, debiutującego rok wcześniej. Tym bardziej że wielu z nas i tak zapoznawało się z tymi tytułami o wiele później – w 1990 roku nowością była ta pozycja, którą udało się akurat zdobyć, a nie to, co właśnie pojawiło się na rynku. Wszystko opierało się na pirackich kopiach i docierało z Zachodu ze sporym opóźnieniem.

Przełom tych dwóch dekad w Polsce to dominacja komputerów 8-bitowych i rosnąca popularność Amigi 500, która dostarczała wtedy niezrównaną jakość obrazu i dźwięku oraz konsolową wręcz łatwość obsługi. Pecety, określane jako komputery IBM, również były w użyciu, ale zapewne w mniejszej liczbie niż raportowane 2 lata później kilkanaście procent wśród wszystkich posiadaczy komputerów do grania. Poza tym w dużej mierze był to sprzęt oparty na procesorze 286 z kartą CGA, EGA lub biało-czarnym Herculesem, na dodatek bez karty dźwiękowej, przez co w takich konfiguracjach nie dorastał do pięt multimedialnej Amidze.

1990 to bardzo szczególny rok dla polskich graczy. Można nawet powiedzieć, że na przełomie lat 80. i 90. skończyła się era grania w salonach arcade i tzw. „gier telewizyjnych”, a rozpoczął w naszym kraju złoty okres gier komputerowych. Jesienią 1990 roku w kioskach pojawił się „Top Secret” – pierwsze polskie czasopismo poświęcone wyłącznie grom komputerowym, zamiast paru stron w „Bajtku”, jak to wyglądało w latach 80. A potem już poszło z górki – kolejne magazyny o grach, rosnąca liczba posiadaczy komputerów i coraz lepsze gry, o których można poczytać w artykułach wymienionych poniżej.

Problematyczne cytaty

Jak wiecie, znakiem szczególnym tej serii topek są cytaty ze starych recenzji, jakie pojawiały się w polskich czasopismach o grach, dające możliwość sprawdzenia, jak wtedy, na gorąco, oceniano kultowe dziś tytuły.

Niestety, w tamtym okresie polska prasa pisząca o grach komputerowych dopiero zaczynała się kształtować. I nawet jeśli rzeczone produkcje zostały w niej wspomniane w kolejnych numerach w późniejszych latach, zwykle były to opisy, a nie recenzje, będące przede wszystkim nieoficjalnymi instrukcjami. W czasach dominowania pirackich kopii I trudnego dostępu do oryginałów było to dość powszechną praktyką.

Z tego powodu przy niektórych pozycjach wspomogłem się zachodnią prasą, aby w każdym przypadku odbyć małą podróż w przeszłość.

Honorowe wzmianki

  1. Rick Dangerous 2
  2. Wing Commander
  3. Silent Service 2
  4. Sid Meier's Covert Action
  5. Golden Axe
  6. M1 Tank Platoon
  7. The Secret of Monkey Island
  8. King’s Quest V
  9. Super Mario World
  10. Castle of Illusion Starring Mickey Mouse
  11. Metal Gear 2: Solid Snake
  12. F29 Retaliator
  13. Indiana Jones and the Last Crusade: The Graphic Adventure

The Secret of Monkey Island – wspomina Zbigniew „Canaton” Woźnicki

The Secret of Monkey Island było jedną z moich pierwszych gier przygodowych. Mimo że kompletnie sobie nie radziłem, i tak dobrze wspominam kontakt z tą produkcją. Jedyny wyjątek stanowiły oczywiście pojedynki na słowa z innymi piratami. Mój angielski nie był najlepszy, nie był nawet średni, więc przechodzenie tej minigry okazało się istną męką. Mimo wszystko dobrze zapamiętałem ten tytuł, zwłaszcza za zwariowany humor i zapadające w pamięć postacie. Ostatecznie jednak preferuję drugą odsłonę serii, która bardziej przypadła mi do gustu.

Golden Axe – wspomina Jacek „Stranger” Hałas

Golden Axe to obok Final Fighta i Punishera jedna z moich ulubionych chodzonych bijatyk z dzieciństwa. Podobały mi się projekty głównych postaci (i wielkiego złoczyńcy), walka w zwarciu, ujeżdżanie smoków czy okazjonalny humor z polowaniem na złodziejaszków z łupami, zanim ci uciekną z ekranu. Grałem w przeróżne wersje Golden Axe’a, w tym arcade’ową i w konsolowe. Zdecydowanie najlepiej wspominam wydanie na Amigę, której chip odpowiedzialny za dźwięk gwarantował najlepsze doznania audio, miażdżąc na tym polu konkurencję z innych domowych platform. Mimo że obecnie mam łatwy dostęp do tej gry dzięki kolekcji SEGA Mega Drive Classics na PS4, zawsze staram się wracać do wydania amigowego. Szkoda, że Golden Axe nie doczekał się dobrej współczesnej kontynuacji, choć zapowiedziany remake może to zmienić.

Prince of Persia – „absolutna klasyka”

Data premiery: 3 października 1989

Producent: Broderbund

Gatunek: platformówka

Platformy: Apple II, MS-DOS, Amiga (i inne w późniejszych latach)

Cała gra jest po prostu niesamowita. Raz na jakiś czas pojawia się tytuł, który powoduje u nas totalny opad szczęki, i tak właśnie stało się tym razem. Prince of Persia byłoby wciągającą grą już dzięki swojej przygodowo-zręcznościowej rozgrywce, ale po dodaniu jakości animacji i tego, jak ta gra się ogólnie prezentuje, już teraz można powiedzieć, że będzie absolutną klasyką.

[...]

  1. niesamowite sekwencje walki mieczem świetnie dopełniają platformowe łamigłówki
  2. zawsze nieco trudniejsza, niż ci się wydaje, co naprawdę nie pozwala się oderwać
  3. rewolucyjna grafika – gra z prawdziwym, realnym bohaterem i wspaniałą atmosferą

Recenzja gry Prince of Persia, „Amiga Format” nr 20, ocena: 88%

W poprzednim odcinku, dotyczącym gier z 1991, zachwycaliśmy się kunsztem Another Worlda, ale „Inny świat” ponoć nie powstałby, gdyby 2 lata wcześniej nie ukazał się „Książę Persji” – niesamowita, genialna platformówka, która rozpoczęła modę na dodawanie do tego gatunku fabuły oraz przerywników filmowych. Mimo że historia nie była zbyt złożona, misja pędzenia na ratunek uwiezionej księżniczce pod presją upływającego czasu odpowiednio wpływała na wyobraźnię dzięki spójnemu klimatowi rodem z Księgi 1000 i jednej nocy. Dopełniały ją jeszcze wrażenia audiowizualne – zwłaszcza wspaniałe, realistyczne animacje ruchów głównego bohatera.

Zawdzięczamy je Jordanowi Mechnerowi – twórcy Prince of Persia, który wykorzystał technikę animacji rotoskopowej, odrysowując klatka po klatce nakręcone kamerą akrobacje, jakie wykonywał jego brat w znanym z gry białym stroju bohatera. Widok niezwykle płynnie i naturalnie skaczącego przez pułapki, wspinającego się i fechtującego mieczem księcia zapierał wtedy dech! Gra powstała pierwotnie na komputery Apple II i nie odniosła wielkiego sukcesu, ale potem szybko otrzymała porty na Amigę i IBM-a, by z czasem ukazać się na chyba wszystkich platformach i zyskać status jednego z kultowych przedstawicieli klasyki wszech czasów.

Wspomina Patryk „PefriX” Manelski:

Kiedyś to było Prince of Persia, a teraz to nie ma! Moje wspomnienia z oryginału pochodzą z Pegasusa i kojarzą się z jednym – kodami do poziomów zapisanymi na karteczkach samoprzylepnych. Moja mama była wielką fanką Prince of Persia i domową mistrzynią. Był jednak poziom, którego nie byliśmy w stanie przejść, nie pamiętam już który. Udało nam się go obejść w prawdziwie podły sposób – na lokalnym targu wyhandlowaliśmy kodzik na kolejny etap.

Czemu o tym wspominam? Bo wtedy czar Prince of Persia prysł i nigdy nie skończyliśmy gry. Mnie pozostało zaś ciekawe wspomnienie, dzięki któremu nie potrafię przemóc się do używania kodów w grach, aby je sobie ułatwić. Mam bowiem w pamięci, że przez to granie traci smak. Zwłaszcza w przypadku naprawdę trudnej pozycji, jaką było Prince of Persia!

  1. Więcej o grze Prince of Persia

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Najlepszą grą lat 1989-1990 był...

Zobacz inne ankiety
Cywilizacja lemingów powstała w innym świecie - 10 najlepszych gier 1991 roku
Cywilizacja lemingów powstała w innym świecie - 10 najlepszych gier 1991 roku

W 1991 roku graliśmy głównie na komputerach 8-bitowych i w starsze tytuły. Jedynie szczęśliwi posiadacze Amigi, Atari ST oraz komputerów IBM mogli sprawdzić najnowsze przeboje, które dominowały w zachodnim świecie. Wiele z nich to ponadczasowa klasyka!

B.J. Blazkowicz i Indiana Jones sami w ciemnościach na Arrakis - 10 najlepszych gier 1992 roku
B.J. Blazkowicz i Indiana Jones sami w ciemnościach na Arrakis - 10 najlepszych gier 1992 roku

Na jakich komputerach graliśmy w Polsce w 1992 roku? Ile lat miał statystyczny gracz? W tym zestawieniu nie tylko przypominamy najlepsze gry 1992, ale i przytaczamy wyniki starej ankiety badającej to, jak grało się w naszym kraju na początku lat 90.

UFO na Arenie zalicza Szok w Systemie - 10 najlepszych gier 1994 roku
UFO na Arenie zalicza Szok w Systemie - 10 najlepszych gier 1994 roku

Kiedyś to gry robili… Zapraszamy Was na kolejną nostalgiczną podróż, tym razem do roku 1994 i najlepszych produkcji z tego okresu. Opisujemy m.in. zapomnianą dziś, rewolucyjną przygodówkę i początki Bethesdy tworzącej przodka Skyrima.